Szukaj na tym blogu

piątek, 31 grudnia 2010

Tata Indicia Vista - czy indyjskie znaczy dobre?

 Model Indica Vista ma przekonać klientów, że indyjskie auta są dużo lepsze niż, opinia o nich. Obserwując historię indyjskiej motoryzacji jest to niemalże niemożliwe - jednakże Tata, wprowadzając swój nowy model idzie w dobrym kierunku.


Pierwsze wrażenie

Nie ma co ukrywać - jazda autem indyjskiej marki nie jest szczytem marzeń. Dużo chętniej czułbym się prowadząc samochód jakiegoś bardziej znanego producenta. Ale jak to mówią: służba nie drużba. 

Stylistyka

Patrząc na poprzednika, projektowanego w latach 90-tych obecny model prezentuje się dużo lepiej. Sylwetka nie odbiega już od aut europejskich, dlatego auto jest dużo bardziej milsze dla oka niż poprzednik. Obła, nieco "napompowana" sylwetka sprawia wrażenie, że samochód wydaje się większy niż jest w rzeczywistości. Przednie reflektory są zaprojektowane dużo "drapieżniej" niż tylne. Jest to pewien element, który ma wyróżnić auto z tłumu.

                                                                                      Wnętrze

Przyszedł czas na ocenę wnętrza. Jako, że niechętnie podchodziłem do tego testu, postanowiłem najpierw zająć miejsce na tylnej kanapie. Tutaj auto nie ma się czego wstydzić - miejsca jest naprawdę dużo, osoba o wzroście 190 cm zasiądzie tu całkiem komfortowo. Jednak pozycja za kierownicą jest dziwna - zmusza kierowcę, do jazdy z podkulonymi nogami. Nie jest to zbyt przyjemne. Jeśli ocenić same fotele, to są naprawdę dobre - jak w aucie o połowę droższym. Tablica przyrządów jest kierowana pod europejskie gusta - no cóż, projekt jednym może się podobać, innym nie. Jeśli brać pod uwagę , że to klasa cenowa do 30 tyś. zł. to jakość plastików jest całkiem niezła. Największym atutem Taty jest poziom wyposażenia - w standardzie mamy 4 el. szyby oraz manualną klimatyzację. To naprawdę duży atut. Jak na razie jest nieźle!
 
Zachowanie na drodze

Zawieszenie jest tu zestrojone bardzo komfortowo. Auto dobrze trzyma się drogi, dość łatwo się prowadzi. Dobry efekt psują osiągi i kultura pracy silnika. Podczas wyprzedzania trzeba być bardzo ostrożnym, następuje zmienna praca silnika, a przy wyższych prędkościach dochodzą niepokojące odgłosy ze skrzyni biegów. Również spalanie jest wyższe, niż obiecuje producent - test wykazał, że Vista spala 7,5 l/100 km a nie zakładane 6 l.

Podsumowanie

Cóż chcąc niechcąc muszę powiedzieć, że indyjski "wynalazek" pozytywnie mnie zaskoczył. Oczywiście jest jeszcze bardzo dużo różnych elementów, które trzeba jak najszybciej poprawić, lecz autko w swojej cenie oferuje potencjalnemu nabywcy wiele atutów: obszerne wnętrze, oraz rozsądny poziom wyposażenia przy niskiej cenie. Jeśli Tata poprawi jednostkę napędową, to samochód może stanowić równorzędną alternatywę dla np. Dacii Sandero.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz